środa, 5 grudnia 2012

   U mnie jest wieczne narzekanie. Tak nie, a tak jeszcze gorzej. Kurde, jestem chora, mam zwolnienie do końca tygodnia, niby wszystko z jakiegoś punktu widzenia fajnie.. Ale te leki są ohydne i ten ból głowy.. Ech, ja to potrafię wiecznie narzekać.. Cóż, już tak mam. Co chcecie na mikołajki? Ja tam zapewne nic nie dostanę.. Mikołaja też nie będę mieć bogatego, bo pewnie nic nie dostanę. Jak mnie żal ściska, jak słyszę, że 5ciolatek dostanie PS3, bo zabawki go nudzą, gry są lepsze. Ale takie czasy.. Kiedyś lalką czy samochodzikiem, czy tymi ludzikami z Kinder Niespodzianek się bawiło.. No cóż, taki tam powrót do przeszłości, heheszki. Idę się uczyć na biologię, może za dobre sprawowanie, Mikołaj się wysili i sprawi mi Samsunga Galaxy Mini. :3

1 komentarz:

  1. Życzę szybkieog powrotu do zdrowia. Zobaczysz, że przeziębienie szybko zniknie. Ja na mikołajki nic nie chce. Ważniejsza Wigilia, choć o prezenty nie chodzi. Liczę, że odwiedzisz mnie:
    http://od-pierwszego-wejrzenia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń