sobota, 15 września 2012

Weekend, yay! :D

Salve.

   Co u was słychać? U mnie w porządku, trochę nie ogarniam w szkole, masakra. Tak to jest niby dobrze. Dzisiaj byłam w Mławie.. "A w jakiej sprawie?" No jak to jakiej.. Wargę przekłuć, bo niestety w mojej miejscowości nie znają się na rzeczach, a wolałam w salonie piercingu, niż u kosmetyczki. To taka mała kuleczka. Ale mam dłuższy pręt, bo warga mi spuchnie, a gdyby był mały no to wiadomo.. Strasznie się bałam jak już byliśmy na miejscu, cała chodziłam, drgałam.. Panikowałam, ale nie było czego. Jak już piercer przygotował wenflon i kolczyka i inne te rzeczy, nie patrzyłam dokładnie co... No to kazał mi się położyć na takim fotelu. Dobra, leżę, gapię się w biały jak moja twarz (zapewne) sufit. Tak się zainteresowałam tym sufitem, że zanim pomyślało mi się o bólu, że będzie podczas kucia.. To już było po wszystkim. Musiał potem zatamować krwawienie, a ja mówię do tego pana "No.. to teraz dać mi naklejkę Dzielny Klient". Zaśmiał się, zresztą ja też. :D Kolczyk podoba mi się, ale później, jak już mi się zagoi to kupię sobie taki jaki mam w poprzednim poście. :) To na tyle, a to zdjęcie mojego kolczykaa. :3 Trzymajcie się!

środa, 12 września 2012

Back to school ;c

Salve.
   Wyzdrowiałam, no i muszę wracać do szkoły. Znaczy już chodzę od poniedziałku. Masakra, ale jest plus, ale nie, że szkoły plus jakiś, tylko tego, że tata zgodził się na kolczyk w wardze i będę mieć go. Tylko jakoś w weekend miałam robić, ale nie wiem, bo głupi piercer nie odpisuje na moje e-maile.. Chamstwo. Poczekam jeszcze, ale nurtują mnie pytania, czy jest u tego gościa jakiś duży wybór kolczyków do wargi ustnej, czy nie wiem. Zobaczę jeszcze.. Bardzo bym chciała mieć takie kółeczko zamykane kuleczką tak jak na zdjęciu, tylko kolczyk musiałby być czarny.. Strasznie mi się to podoba, już się nakręciłam na tego kolczyka. Mam nadzieję, że w weekend już będzie ten kolczyk i będę miała to za sobą. Myślę, że uda mi się zrobić tego kolczyka w weekend. Boję się przekłucia, a chciałabym już mieć to za sobą. :) Trzymajcie się! :D

czwartek, 6 września 2012

Przedłużone wakaaaaacje. ;-;

Salve.
Na wstępie chciałam pozdrowić wszystkich pierwszaków z gimnazjum nr 1 w Działdowie... ;> No to tak. Co do tytułu tego jakże zacnego postu... Mam przedłużone wakacje. Ale wolałabym nie.. Nie w ten sposób. Bo... rozchorowałam się, mam anginę ropną. Masakra, nic jeść nie mogę. Jem tylko jogurty i jakieś kleiki czy kaszki dla niemowląt. O.o Jaa się tym nie najem.. Czuję głód. Głód nad głodem. Nic nie jestem w stanie powiedzieć. Jeśli mam coś do oznajmienia mojemu ojcu, piszę mu to w notesie.. Ale przynajmniej jak mam tak o, że nie mogę mówić, to przynajmniej nie ma tylu kłótni, heheszki. A u was jak tam wrażenia  po rozpoczęciu roku szkolneego 2012/2013? :)